Bp Teodor Kubina
Biskup Teodor Kubina urodził się 16 kwietnia 1880 roku w Świętochłowicach. Był synem Macieja i Joanny z domu Rolek. Ojciec pracował jako górnik w kopalniach węgla kamiennego, najdłużej w kopalni „Matylda”. Wychowaniem dzieci zajmowała się matka, która od najmłodszych lat uczyła je pracowitości i pobożności. Teodor uczęszczał do szkoły początkowej w rodzinnym mieście, a do szkoły średniej chodził w Królewskiej Hucie (Chorzów). Nauka w szkole odbywała się wyłącznie w języku niemieckim. Dzięki udzielanym korepetycjom mógł opłacić koszta związane z własną nauką w szkole średniej. Po uzyskaniu świadectwa dojrzałości w 1901 roku rozpoczął studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Wrocławskiego, ale jako zdolny student już po pierwszym semestrze na wniosek profesorów biskup wrocławski kard. Jerzy Kopp skierował go na studia kościelne do Rzymu, gdzie studiował na uniwersytetach Angelicum (filozofia) i Gregorianum (teologia). Podczas studiów rzymskich nie tylko poznał te dwie dyscypliny kościelne uzyskując z tych dziedzin dwa doktoraty i przyjął święcenia kapłańskie, ale także nauczył się języka polskiego i dziejów Polski dzięki polskiemu jezuicie ks. Włodzimierzowi Piątkiewiczowi, który w Rzymie sprawował opiekę nad polskimi studentami.
Po powrocie do diecezji wrocławskiej pracował jako wikariusz w Mikołowie i w Królewskiej Hucie. Tu poznał polskich działaczy narodowych m. in.: Wojciecha Korfantego, Adama Napieralskiego i ks. Jana Kaplicę. Zaangażował się także w działalność społeczną w obronie ludności robotniczej przed wyzyskiem ze strony właścicieli przedsiębiorstw przemysłowych oraz w organizowaniu pomocy dla bezrobotnych i biednych na Górnym Śląsku. Taka działalność młodego duchownego nie odpowiadała miejscowym władzom pruskim i dlatego wymogły na biskupie wrocławskim, aby został przeniesiony z Górnego Śląska i skierowany jako wikariusz do pracy duszpasterskiej na terenie sprotestantyzowanego Pomorza Zachodniego, Kardynał Kopp mianował go wikariuszem w Kołobrzegu, gdzie ludności katolickiej było mało, a nadto była rozrzucona na wielkiej przestrzeni. Ale w tych okolicach spotkał wielu młodych Polaków i Polek, którzy pracowali jako robotnicy sezonowi w niemieckich gospodarstwach rolnych. Ludzie ci żyli w bardzo trudnych warunkach materialnych oraz religijnych. Wśród tych Polaków prowadził pracę duszpasterską, chociaż okoliczności były bardzo trudne. Młodym Polakom przypominał nie tylko zasady wiary katolickiej, ale utwierdzał ich także w umiłowaniu polskiej tradycji i zwyczajów, a przede wszystkim zachęcał ich, aby byli wierni swojej Ojczyźnie. Stąd został przeniesiony także na stanowisko wikariusza do parafii św. Piusa w Berlinie, a następnie został mianowany administratorem i proboszczem w dzielnicy Berlin- Pankow. Obok ogólnego duszpasterstwa parafialnego opiekował się także polskimi katolikami, mieszkającymi w stolicy Niemiec. Tu współdziałał z polskimi działaczami narodowymi: ks. Michałem Lewkiem i Józefem Rymerem. W dniu 10 lipca 1917 r. nowy biskup wrocławski Adolf Bertram mianował go proboszczem w parafii najświętszej Maryi Panny w Katowicach. Po zakończeniu działań wojennych obok dotychczasowych zajęć podjął także działalność oświatową wśród ludności polskiej zwłaszcza wśród polskiej młodzieży pracującej. Rozwinął szeroką działalność dobroczynną, której głównym zadaniem było niesienie pomocy bezdomnym i biednym. Przede wszystkim jednak rozwinął szeroką działalność patriotyczną na rzecz powrotu Górnego Śląska do Polski. Tę ideę realizował w Śląskim Związku Akademickim w Sekcji Teologicznej. Jego referat z dnia 7 lipca 1919 r. pt. „Zadania socjalne polskiej inteligencji” stał się programem działalności patriotycznej ze strony polskiej inteligencji na terenie Górnego Śląska.
List pasterski biskupa wrocławskiego Bertrama z dnia 21 listopada 1920 roku zakazywał duchownym przybyłym z polski i miejscowym duchownym działalności na rzecz przyłączenia Górnego Śląska do Polski. Patriotycznie nastawieni śląscy duchowni, a wśród nich także ks. Kubina w piśmie z dnia 30 listopada 1920 roku podkreśliwszy swoja wierność Kościołowi stwierdzili, że podejmą starania, aby pismo biskupa Bertramy zostało unieważnione lub poważnie zmienione, bowiem oni nie zaprzestaną dotychczasowej działalności na rzecz powrotu Śląska do Polski. Proboszcz kościoła mariackiego wkrótce udał się ze śląską delegacją do Rzymu, celem przedstawienia spraw przynależności państwowej Górnego Śląska w Stolicy Apostolskiej. Bojówki pruskie w tej sytuacji, miały dokonać zamachu na życie ks. Kubiny, ale w tym trudnym czasie przyszli mu z pomocą górnicy, którzy ukryli go w szybie kopalnianym przy ulicy Karbowej. Przez kilka tygodni musiał ukrywać się u znajomych, dopóki zagrożenie nie minęło. Rada Ambasadorów w dniu 20 października 1921 r. ogłosiła decyzję o włączeniu do Polski znacznej części Górnego Śląska. Kandydatem władz śląskich i Stolicy Apostolskiej na administratora tych terenów, został sam ks. Kubina. Jednak przeciw tej kandydaturze zdecydowanie wystąpił biskup Bertram i ambasada niemiecka w Rzymie. Administratorem Apostolskim, dla Górnego Śląska został salezjanin ks. dr August Hlond. Jednak nie zmniejszyła się mimo to popularność ks. Kubiny na tym terenie. Ks. Kubina w dniu 16 lipca 1922 roku wygłosił kazanie podczas uroczystego nabożeństwa dziękczynnego z okazji powrotu Górnego Śląska do Macierzy oraz przemawiał podczas uroczystego nabożeństwa z racji włączenia Górnego Śląska do Polski przez Naczelnika Państwa Józefa Piłsuckiego w dniu 27 sierpnia 1922 roku.
W dniu 14 grudnia 1925 roku ks. Teodor Kubina został mianowany biskupem nowoutworzonej diecezji częstochowskiej. Nowa diecezja liczyła ok. 870 tysięcy katolików. Centrum diecezji i jej stolicę stanowiła Częstochowa. Biskup Kubina rozumiał swoją nominację jako dalszy wyraz łączności Górnego Śląska z Macierzą. Święcenia biskupie przyjął na Jasnej Górze w dniu 2 lutego 1926 roku. Z ramienia episkopatu Polski przejął biskup Kubina kierownictwo w dziele odnowienia i konserwacji Cudownego Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze. Jednak szczególnym obrońcą kultu matki Boskiej Częstochowskiej okazał się w 1937 r., kiedy rządowe czasopismo niemieckie wzywało do zwalczania czci matki Boskiej Częstochowskiej na Górnym Śląsku i w skupiskach polskich robotników sezonowych na terenie Niemiec. W odpowiedzi na to biskup częstochowski zorganizował wielkie nabożeństwo na Jasnej Górze w dniu 15 września 1937 roku w obronie kultu Matki Boskiej Częstochowskiej. Na terenie diecezji częstochowskiej biskup Kubina dbał o pomoc biednym, tworzył m. in. Komitety Ratunkowe dla Biednych. Największą działalność kościelnych instytucji dobroczynnych rozwinęła diecezja częstochowska w czasie okupacji hitlerowskiej. Współdziałając z Polskim Komitetem Opiekuńczym w Częstochowie biskup Kubina organizował kościelne zbiórki żywności, odzieży, obuwia i pieniędzy. Pomocą materialną i religijną zostali objęci także polscy robotnicy, wywożeni na roboty przymusowe do Niemiec. Dożywianiem byli objęci także więźniowie przetrzymywani w więzieniu na Zawodziu oraz jeńcy wojenni różnych narodowości.
Należy również zwrócić uwagę na działalność pisarską biskupa Kubiny. Jego listy pasterskie odznaczały się wielką erudycją oraz gorliwością pasterską. Podobnie wielkie znaczenie posiadały jego rozprawy, dotyczące katolickiej nauki społecznej.
W okresie okupacji hitlerowskiej terytorium diecezji zostało podzielone pomiędzy 3 prowincje okupacyjne –Generalne Gubernatorstwo i 2 prowincje w Rzeszy –Warthegau i Provinz Oberschlesien. Z terenów włączonych do Wartegau wszyscy kapłani zostali wywiezieni do obozu koncentracyjnego w Dachau, spośród których większość zostało zamordowanych. Na terenie powiatu wieluńskiego pozostała tylko jedna parafia w Rudzie k. Wielunia.
Współistnienie i współdziałanie instytucji kościelnych z władzami polskimi po zakończeniu II wojny światowej okazało się bardzo trudne. Kampania antykościelna w prasie częstochowskiej była nader agresywna i wroga. W tych okolicznościach biskup nie mógł realizować najbardziej niezbędnych czynności pasterskich. Biskup Teodor Kubina ustawicznie tracił zdrowie. Z powodu choroby zostało mu usunięte jedno oko. Stan jego zdrowia ulegał coraz większemu pogorszeniu. W 1949 roku zachorował bardzo ciężko, ale dzięki natychmiastowej i właściwej opiece lekarskiej powrócił do zdrowia. Nie mógł jednak pracować tak intensywnie jak dawniej. W 1950 r. ponownie ciężko zaniemógł, ale i tym razem niebezpieczeństwo śmierci minęło. Jeszcze w dniu 4 lutego 1951 r. odprawiał pontyfikalną sumę dziękczynną z okazji dwudziestopięciolecia własnej konsekracji biskupiej i objęcia rządów diecezji. Nic wówczas nie wskazywało na to, iż za kilka dni nastąpi koniec jego życia. Umarł w dniu 13 lutego 1951 roku.
Po trudach pasterskiego posługiwania wśród umiłowania ludu śląskiego i wiernych diecezji częstochowskiej odszedł do Pana pierwszy biskup częstochowski dr Teodor Kubina, zostawiając umiłowane duchowieństwo i Lud Boży diecezji częstochowskiej w głębokim żalu i wielkiej ufności w opiekę Bożej Opatrzności na nadchodzące trudne lata najbliższej przyszłości. Życiową misję pogłębiania więzi pomiędzy Górnym Śląskiem a Częstochową i ziemią częstochowską podjętą przez biskupa Teodora Kubinę mieli w przyszłości realizować kapłani absolwenci seminarium duchownych śląskiego i częstochowskiego.
ks. Jan Związek