Tradycyjnie już kalendarz imprez w nowym roku szkolnym związany jest od 4 lat z wydarzeniem, które w radosny sposób ubarwia rzeczywistość naszego miasta. Jest to JARMARK FRANCISZKAŃSKI, szczególnie bliski naszemu sercu ponieważ - po pierwsze: Franciszek z Asyżu jest świętym patronem naszej szkoły, a po drugie: może już nie tak wiele osób pamięta, ale idea zorganizowania takiej uroczystości narodziła się właśnie w KLO.
Na Jarmarku, oprócz przygotowanych przez ojców franciszkanów atrakcji i smakołyków - naleśników z powidłami, konfitur, miodu i swojskiego jadła - można było trzykrotnie od godz. 15.30 do 17.30 zwiedzać klasztor m.in. bibliotekę, refektarz, wirydarz, czyli te miejsca, które na ogół są niedostępne dla wiernych czy zwiedzających. Za przewodniczki służyły nasze uczennice, z którymi wiedzą na temat historii franciszkanów w Wieluniu, klasztoru i jego zabytków podzielił się wcześniej ojciec January.
W ogrodach klasztoru każdy mógł kupić także "Leki z Bożej Apteki" i inne lokalne ekologiczne specjały, obejrzeć wystawę drobiu ozdobnego i królików. Na stoisku naszej szkoły, przygotowanym przy pomocy uczennic Publicznego Gimnazjum SPSK można było nabyć gipsowe figurki ze szkolnej Manufaktury Artystycznej oraz produkty dostarczone przez CARITAS.
O 18.30 przy Grocie odprawiona została koncelebrowana Msza święta, podczas której naukę wygłosił gość specjalny - ojciec LEON KNABIT - zakonnik, do niedawna przeor opactwa w Tyńcu, pisarz i publicysta znany m.in. z programu telewizyjnego "Ojciec Leon zaprasza".
Jarmark zakończył się wspólnym śpiewaniem przy ognisku.
P.S. "Ojciec Leon zawodowiec" (tytuł innego programu telewizyjnego!) spotkał się już w piątek o 17.00 z mieszkańcami Wielunia w Bibliotece Miejskiej, a podczas Jarmarku okazał się niestrudzonym "podpisywaczem" książek swojego autorstwa. Jak stwierdził w czasie ceremonii rozpoczęcia Jarmarku, za jego książki trzeba co prawda trzeba płacić, ale dedykacja jest zupełnie za darmo.
"A to jest cud Boski, jak ksiądz coś robi za darmo!" - podsumował.